Wczesne lata i edukacja
Leon Wzorek urodził się w 1896 roku w Posadzie Sanockiej, w rodzinie o tradycjach patriotycznych. Już w młodości wykazywał się pracowitością i zdolnościami technicznymi. W Sanoku ukończył czteroklasową szkołę podstawową, a następnie trzyletnią Szkołę Wydziałową, zdobywając solidne podstawy wykształcenia. Mimo trudnych warunków materialnych, już po ukończeniu czwartej klasy podjął pracę w Sanockiej Fabryce Wagonów, gdzie zdobywał pierwsze doświadczenia zawodowe.
Kariera zawodowa przed służbą w Marynarce Wojennej
Po okresie pracy w przemyśle kolejowym Wzorek przeniósł się do Krosna, gdzie zatrudnił się jako maszynista w rozwijającym się przemyśle naftowym. Jego ambicje sięgały jednak dalej – wyjechał do Krakowa, gdzie kształcił się w zakresie ślusarstwa i elektrotechniki, uzyskując tytuł mistrza w tych dziedzinach
Przejdź do filmu "Morza i rzeki - Światło na wzgórzu"
Historia latarni morskiej w Rozewiu i praca latarnika Władysława Wzorka.
Władysław Wzorek opowiada legendę o powstaniu latarni i ocalałej ze szwedzkiego statku córce kapitana, która zamieszkała na Rozewiu.
Bo to więcej niż nazwa – to zobowiązanie. Tak jak nasi przodkowie czuwali nad bezpieczeństwem żeglarzy, my chcemy, by nasi goście czuli się jak w domu. Zapraszamy do miejsca, gdzie historia przeplata się z wypoczynkiem, a światło latarni – choć dziś już automatyczne – wciąż symbolizuje ciepło i bezpieczną przystań.
Warto wspomnieć, że Leon Wzorek, oprócz służby w latarni, prowadził także willę „Pod Kotwicą” w Chłapowie, gdzie przyjmował letników. Niestety, po wojnie władze PRL znacjonalizowały rodzinną własność, odbierając Wzorkom to miejsce. Willa istnieje do dziś, stanowiąc kolejny ślad historii rodziny na Pomorzu.
To właśnie tradycja gościnności – najpierw w willi „Pod Kotwicą”, potem w Domu Wczasowym „Latarnik” – stała się dla nas inspiracją do tworzenia miejsca, w którym turyści mogą czuć się jak u siebie.
Do zobaczenia we Władysławowie – gdzie tradycja spotyka współczesność!
W 2016 roku przejęliśmy zarządzanie obiektem, nadając mu nazwę "Latarnik", by uczcić naszych przodków. Po gruntownym remoncie stworzyliśmy miejsce, gdzie:
Pamięć o latarnikach wciąż żyje – w zdjęciach, opowieściach i atmosferze
Gościnność jest równie ważna jak niegdyś światło na morzu – dbamy o komfort i rodzinny klimat
Morze i historia są na wyciągnięcie ręki – idealne miejsce dla tych, którzy kochają Bałtyk
Zbigniew Wzorek, syn Leona i Bronisławy, urodził się w latach 20. lub 30. XX wieku (dokładna data urodzenia nie jest znana w dostępnych źródłach). Wychowywał się w cieniu latarni morskiej w Rozewiu, gdzie od dziecka obserwował pracę ojca i wuja Władysława, przejmując od nich miłość do morza i poczucie obowiązku.
Aby kontynuować rodzinną tradycję, Zbigniew zdobył wykształcenie techniczne, które było niezbędne do obsługi latarni. W przeciwieństwie do ojca, który był samoukiem i zdobywał kwalifikacje w praktyce, Zbigniew mógł skorzystać z lepszych możliwości edukacyjnych w powojennej Polsce.
Po przejściu na emeryturę Władysława Wzorka w 1975 roku, Zbigniew objął stanowisko kierownika latarni w Rozewiu. Jego praca przypadła na okres, gdy latarnia była już w pełni zelektryfikowana, a tradycyjne lampy naftowe zastąpiono nowocześniejszymi systemami. Mimo postępu technicznego, Zbigniew – podobnie jak ojciec i wuj – traktował swoją pracę nie tylko jako obowiązek, ale także misję.
Kontynuował działalność muzealną – dbał o ekspozycję poświęconą Stefanowi Żeromskiemu, która po wojnie została odtworzona.
Przyjmował wycieczki, opowiadając o historii latarni i zasługach swojej rodziny.
Zmodernizował system oświetlenia, dostosowując go do wymogów nawigacji drugiej połowy XX wieku.
Gdy zakończył służbę, postanowił przenieść duch latarnictwa w nową formę – w 1973 roku założył we Władysławowie pierwszą wersję naszego domu wczasowego, łącząc tradycję z gościnnością.
Po wojnie służbę przejął jego brat, Władysław Wzorek, który przez 30 lat (1945-1975) utrzymywał światło w Rozewiu. To dzięki niemu latarnia przetrwała trudne powojenne lata i stała się ważnym punktem nawigacyjnym.
Służył przez 30 lat, wprowadzając liczne modernizacje. Przeszedł na emeryturę w wieku 72 lat, przekazując obowiązki swojemu bratankowi.
Działalność niepodległościowa i służba wojskowa
W czasie I wojny światowej zaangażował się w działalność Polskiej Organizacji Wojskowej (POW), biorąc udział w akcjach dywersyjnych i propagandowych. W listopadzie 1918 roku uczestniczył w rozbrajaniu żołnierzy austriackich, przyczyniając się do odzyskania niepodległości przez Polskę. W tym samym roku wstąpił do Marynarki Wojennej, gdzie został przydzielony jako maszynista do Flotylli Wiślanej „Wisła”. Jego umiejętności techniczne sprawiły, że brał udział w przejmowaniu infrastruktury portowej i warsztatów na Wybrzeżu.
Od stycznia 1920 roku służył w Biurze Hydrograficznym Marynarki Wojennej w Gdańsku, uczestnicząc w przejmowaniu polskich struktur hydrograficznych. Następnie, w szeregach Batalionu Morskiego, brał udział w przejmowaniu Pomorza po odzyskaniu go przez Polskę. W tym czasie zajmował się także uruchomieniem sieci telefonicznej na Wybrzeżu, co miało kluczowe znaczenie dla integracji regionu z odrodzonym państwem.
W latach 1920–1921 służył na ORP „Pomorzanin” jako podoficer maszynowy i elektryk, awansując do stopnia bosmana. Jego wiedza i doświadczenie sprawiły, że po zakończeniu służby wojskowej otrzymał ważne zadanie cywilne – objęcie stanowiska kierownika latarni morskiej w Rozewiu.
Kierownik latarni w Rozewiu i działalność społeczna
1 marca 1922 roku objął stanowisko kierownika latarni morskiej w Rozewiu, stając się jej pierwszym polskim zarządcą. Szybko przekształcił latarnię nie tylko w strategiczny punkt nawigacyjny, ale także w ośrodek kultury i patriotyzmu:
Upamiętnił Stefana Żeromskiego, który podobno pisał tu fragmenty „Wiatru od morza”. Dzięki jego staraniom w 1933 roku odsłonięto tablicę pamiątkową (zniszczoną przez Niemców) i utworzono Izbę Pamięci, a później Muzeum Żeromskiego.
Był zapalonym gawędziarzem – z pasją opowiadał turystom legendy i historie morskie, zarażając ich miłością do Bałtyku.
Działał w Polskim Związku Zachodnim, gdzie jako prezes oddziału w Łebczu organizował spotkania i krzewił polską kulturę.
We wrześniu 1939 roku, mimo świadomości grożącego niebezpieczeństwa, pozostał na posterunku, kierując się zasadą: „Dopóki choć jeden polski okręt pływa po Bałtyku, latarnia musi świecić”. 11 września 1939 został aresztowany przez gestapo, osadzony w więzieniu w Pucku, a następnie w Wejherowie, gdzie był bestialsko torturowany. Jego żona, Bronisława z domu Jayko, wysłała nawet list do Hitlera z prośbą o uwolnienie męża, lecz otrzymała odmowę.
31 grudnia 1939 roku o północy został rozstrzelany w Piaśnicy – miejscu kaźni tysięcy Pomorzan. Niemcy uznali go za „jednostkę szczególnie szkodliwą dla Rzeszy” za jego nieugiętą postawę i działalność na rzecz polskości.
Leon Wzorek zapoczątkował rodzinną tradycję latarników:
Jego brat, Władysław, przejął latarnię w 1945 roku i służył tam do 1975 roku.
Syn, Zbigniew, kontynuował dzieło ojca do 1980 roku.
Wnukowie, choć nie pracują już w latarni, podtrzymują rodzinne tradycje, mówiąc: „Dziś wnosi się światło do domów inaczej – przez pracę i nadzieję”.
Tablica na latarni w Rozewiu (odsłonięta w 1969 r.) oraz ulica jego imienia.
Pamiątkowa karta pocztowa wydana w 1988 roku przez Polski Związek Filatelistów.
Jego postać pozostaje symbolem wierności, poświęcenia i miłości do morza oraz Ojczyzny.
Leon Wzorek to nie tylko latarnik – to człowiek-legenda, który swoim życiem udowodnił, że nawet najmniejszy punkt świetlny może rozświetlić mrok historii.
Nazwa naszego domu wczasowego nie jest przypadkowa – to hołd dla trzech pokoleń latarników z rodziny Wzorków, którzy przez ponad 60 lat czuwali nad bezpieczeństwem żeglarzy na polskim wybrzeżu. "Latarnik" to nie tylko nazwa, to nasza rodzinna historia – opowieść o służbie, poświęceniu i miłości do morza, którą chcemy dzielić się z naszymi gośćmi.
Kontakt:
tel: 518 393 774
email: gwzorek@poczta.fm
Nasz Adres:
ul. Spokojna 27
84-120 Władysławowo
95 1160 2202 0000 0002 9917 7164
Proudly created with Paweł Wzorek
Proudly created with webwavecms.com